Home Kultura „Dzieci z dworca ZOO” wracają na scenę Opery na Zamku
Kultura

„Dzieci z dworca ZOO” wracają na scenę Opery na Zamku

158
„dzieci z dworca zoo” wracają na scenę opery na zamku
Fot. Piotr Gamdzyk/Opera na Zamku

Szczecińska Opera na Zamku ponownie wystawia „Dzieci z dworca ZOO” – nagradzany spektakl baletowy w choreografii i reżyserii Roberta Glumbka. To nie tylko opowieść o uzależnieniu i upadku, ale przede wszystkim mocny artystyczny głos w sprawie, o której nie wolno milczeć.

Książka „Wir Kinder vom Bahnhof Zoo”, na której oparty jest spektakl, została wydana w Niemczech w 1978 roku i błyskawicznie stała się światowym bestsellerem. To wstrząsająca autobiografia Christiane F., która jako nastolatka wpadła w narkotykowy wir berlińskiego półświatka. Jej historia, choć dzieje się w konkretnej rzeczywistości, jest uniwersalna. Szukając ucieczki od szarej codzienności, młodzi ludzie wpadają w sidła uzależnienia – a ono nie zna granic czasowych ani geograficznych.

Glumbek, nagrodzony w 2018 roku tytułem Najlepszego Choreografa w Polsce, stworzył widowisko pełne emocji, w którym taniec oddaje zarówno euforię po zażyciu heroiny, jak i bolesny głód narkotykowy. Całość osadzona jest w surowej, symbolicznej scenografii podziemi – metafory ciemnej strony życia, z której tak trudno się wydostać.

– Widz musi być postawiony przed problemem. O narkomanii powinno się mówić cały czas. Bo my, ludzie, wciąż powtarzamy swoje błędy. Trzeba mówić dzieciom, jakie są konsekwencje, bo wiedzą tylko, że gdy są na haju, jest super. Musimy im mówić, co potem może się dziać z człowiekiem, dokąd ta droga prowadzi – mówi Robert Glumbek.

Tę misję podkreśla również Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku: – Myślę, że dzięki temu, co robimy, uda się choćby jedną zagubioną duszę wyrwać z nałogu, to będzie gigantyczny sukces. Poza artyzmem, wspaniałą choreografią to jest zadanie sztuki: powinna zmieniać świat na lepsze. A to oznacza wyrwanie się ze szponów nałogu, który ostatnimi czasy jest, moim zdaniem, nieco bagatelizowany.

Ważnym elementem spektaklu jest muzyka. David Bowie, uwielbiany przez bohaterkę książki, swoim alternatywnym brzmieniem idealnie oddaje klimat berlińskiego świata lat 70. Dopełnieniem są mroczne, eksperymentalne kompozycje Ólafura Arnaldsa, Alice Sary Ott oraz Valgeira Sigurðssona.

Spektakl skierowany jest do widzów w każdym wieku – młodych, starszych i najstarszych, bo problem narkomanii dotyczy całych pokoleń. To opowieść, której nie można przegapić – może być dla kogoś ratunkiem, przestrogą, ale też wzruszającym przeżyciem artystycznym.

21 marca 2025 (piątek) godz. 11:00
22 marca 2025 (sobota) godz. 19:00

Bilety dostępne na stronie Opery na Zamku w Szczecinie.

Powiązane artykuły

cielętnik pod skrzydłami żeglugi. powstanie nowa przestrzeń kultury na łasztowni
Kultura

Cielętnik pod skrzydłami Żeglugi. Powstanie nowa przestrzeń kultury na Łasztowni

Po latach ciszy jeden z najbardziej charakterystycznych budynków szczecińskiej Łasztowni ma szansę...

graniczący z cudem. inauguracja festiwalu szczecin classic już 27 kwietnia
Kultura

Graniczący z cudem. Inauguracja festiwalu Szczecin Classic już 27 kwietnia

Tegoroczna edycja festiwalu Szczecin Classic rozpocznie się z rozmachem i muzyczną głębią,...

tworzysz sztukę, animujesz kulturę? szczecin ma dla ciebie stypendium!
Kultura

Tworzysz sztukę, animujesz kulturę? Szczecin ma dla Ciebie stypendium!

Miasto Szczecin po raz kolejny otwiera drzwi dla lokalnych artystów i animatorów...

nowa wystawa w szczecinie przenosi w serce średniowiecznego pomorza
Kultura

Nowa wystawa w Szczecinie przenosi w serce średniowiecznego Pomorza

Wchodząc do sali wystawowej Muzeum Narodowego w Szczecinie, trudno nie oddać się...