Na Osowie doszło do niebezpiecznego incydentu, który mógł zakończyć się tragedią. Jeden z mieszkańców zaalarmował lokalną społeczność po tym, że pies jego matki natknął się na rozrzucone w trawie kawałki kiełbasy – naszpikowane ostrzałkami z noży do tapet i dodatkowo pokryte nieznaną substancją, przypominającą trutkę. Na miejsce wezwał też patrol policji, funkcjonariusze zabezpieczyli niebezpieczne dla zwierząt pułapki, w tym toksyczną dla czworonogów trutkę na ślimaki.
Jak relacjonuje mieszkaniec Szczecina, zwierzę jego matki tylko cudem uniknęło połknięcia pułapki. Podczas spaceru pies znalazł kiełbasę, chciał ją spożyć, właścicielka w ostatniej chwili odebrała czworonogowi „smakołyk” leżący przy płocie na ulicy Chłodnej. W kiełbasie znajdowały się ostre elementy noża do tapet, mogło to doprowadzić do poważnych obrażeń wewnętrznych, a toksyczna substancja o niebieskiej barwie, pokrywająca kiełbasę, do zatrucia z możliwym śmiertelnym skutkiem.
Kobieta zadzwoniła do syna, ten szybko przyjechał na miejsce i z latarką w ręku szukał pułapek na psy. Po znalezieniu kolejnej, opublikował apel social mediach:
„Drodzy znajomi, uważajcie na swoje psiaki. Na Osowie ktoś rozrzucił kiełbasy nafaszerowane ostrzami od noży do tapet i wysmarowane w jakiejś trutce”
Wezwał także patrol policji, funkcjonariusze szybko pojawili się na miejscu.
– Razem z policją jeszcze raz przeszukaliśmy to miejsce, znaleźliśmy woreczki z charakterystyczną, niebieską substancją, to trutka na ślimaki, toksyczna dla psów – relacjonuje pan Piotr.
Mundurowi zabezpieczyli niebezpieczne „przekąski”.
Funkcjonariusze będą zabezpieczać również okoliczny monitoring, być może uda się ustalić, kto mógł być odpowiedzialny za rozrzucenie niebezpiecznych pułapek. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Warto spacerować z psami na smyczy i uważnie obserwować, co zwierzęta podnoszą z ziemi. To nie pierwszy przypadek w Szczecinie, gdy właściciele czworonogów znajdują kiełbasę naszpikowaną ostrymi elementami – tu były fragmenty noża do tapet, wcześniej (w innych lokalizacjach miasta) zdarzały się igły, szpilki, czy gwoździe.











