Do tej pory z pasją i wielkim zaangażowaniem pomagała potrzebującym pracując na oddziale ratunkowym jednego ze szczecińskich szpitali. Od 13 lat lat jest instruktorem Aktywnej Rehabilitacji i Niezależnego Życia wspierając osoby z niepełnosprawnością w zyskiwaniu samodzielności. Teraz młoda mama ze Szczecina sama potrzebuje pomocy.
Świat i życie Sandry zmieniło się nagle. Bez ostrzeżeń. Niespodziewanie kilka tygodni temu doszło u kobiety do krwawienia śródmózgowego. Sandra straciła sprawność. Jej ciało zostało połowicznie sparaliżowane. Kobieta ma zaburzenia mowy, koncentracji i uwagi.
Żeby móc wrócić do normalności, czyli sprawności i nadal pomagać innym na SOR, na którym Sandra pracowała przez ostatnie miesiące, kobieta walczy każdego dnia na Oddziale Neurologii. I widać efekty. Na razie niewielkie, dlatego potrzebna jest pomoc.
– Najważniejsze dla nas jest to, że nie traci przy tym optymizmu, uśmiechu i stara się jak najlepiej zarządzać swoim powrotem do zdrowia – to prawdziwa Wojowniczka. Droga do sprawności będzie jednak długa. Przed Sandrą wiele miesięcy rehabilitacji i adaptowania się do nowej sytuacji. Kiedyś to ona uczyła innych, jak samodzielnie poruszać się na wózku inwalidzkim, a już wkrótce usiądzie na tym, który przygotowany będzie dla niej. Jako młoda mama ma ogromną motywację, aby wrócić do pełnej sprawności i towarzyszyć swojemu dziecku w rozwoju. Sandra otrzymuje ogromne wsparcie od rodziny i przyjaciół, którzy każdego dnia wspierają jej zmagania z chorobą. Jednak do osiągnięcia, jak najlepszych efektów niezbędny jest nie tylko czas i praca, ale także pieniądze – tak na zrzutka.pl o Sandrze pisze jej przyjaciel.
Pomóc młodej mamie mogą wszyscy. Liczy się dosłownie każda złotówka, aby Sandra jak najszybciej odzyskała sprawność i dalej mogła ratować innych pacjentów.
Pieniądze zebrane podczas zrzutki zostaną przeznaczone na rehabilitację Sandry. Potrzebny jest profesjonalny sprzęt, w tym między innymi wózek inwalidzki. To także wizyty u specjalistów i wszystkie badania, które pozwolą na jak najlepszą diagnozę i obserwacje uszkodzonych tkanek. Przed Sandrą jeszcze adaptacja miejsca zamieszkania, a być może jego zmiana, bo teraz mieszka na I piętrze w bloku bez windy.
I chociaż kobieta sama potrzebuje wsparcia już zapowiedziała, że jeżeli wszystkie pieniądze nie zostaną wykorzystane na jej rehabilitację, przekaże je na rzecz innych potrzebujących.
Żeby pomóc Sandrze wystarczy kliknąć w link: