Każdego roku Polacy marnują 5 ton jedzenia. Na świecie to ponad miliard ton żywności, która trafia do kosza. A jeśli dodamy do tego że w Polsce każdego dnia prawie 2 miliony nie mają szans na posiłek dane przerażają. Dlatego Ministerstwo Rolnictwa wprowadza program, który ma zapobiec marnowaniu jedzenia. Ale tak na prawdę zmienić te liczby może każdy z nas. W Szczecinie działa kilka jadłodzielni, gdzie zamiast wyrzucać jedzenie można je zostawić potrzebującym.
5 mln ton żywności marnowanej w Polsce rocznie oznacza, że każdy z nas wyrzuca do kosza 126 kg jedzenia.
Aż 92 kg żywności wyrzucamy tylko w swoich domach. To tak jakby każdego dnia, przez cały rok, w każdej sekundzie Polacy tylko w swoich domach wyrzucali 184 bochenki chleba. W ten sposób przeciętna polska rodzina wyrzuca do śmieci rocznie około 3 tys. zł. Najczęściej w koszu lądują: pieczywo, wędliny, świeże owoce i warzywa.
– Jednym ze sposobów minimalizowania marnotrawstwa żywności jest zasada 4P: planowanie zakupów z wyprzedzeniem, przetwarzanie żywności w celu wydłużenia jej trwałości, przechowywanie produktów w odpowiednich warunkach, sprawdzanie daty ważności, podzielenie się zbędną żywnością – informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi i stawia na edukację. To m.in. 8 tysięcy warsztatów dla dzieci w szkołach podstawowych w ramach kampanii „Nie marnuj żywności – żywność to wartość”.
– Często kupujemy nieracjonalnie i nie wykorzystujemy wszystkiego, co kupimy. Zwłaszcza na przyjęciach, spotkaniach rodzinnych i oficjalnych na stołach pojawia się zbyt dużo produktów – to nierozsądne i niezdrowe. Apeluję o umiar w tym zakresie. Przyjrzyjmy się także, gdzie możemy poszukać oszczędności żywności – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski podczas konferencji poświęconej kampanii.
Oszczędności przy planowaniu to jedno, ale gdy jedzenie już w lodówce jest – można się nim podzielić. Dobrym rozwiązaniem są jedłodzielnie. Szafy, do których można wkładać to, czego w lodówce mamy za dużo. W ten sposób pomagamy potrzebującym a jedzenie nie trafia do kosza.
Ważne, żeby żywność była szczelnie zamknięta, opisana i nieprzeterminowana. Co istotne do jadłodzielni nie wkładamy surowych mięs czy jaj. Jeżeli zostało nam za dużo sałatki czy zupy, ważne aby taki pojemnik opisać.
To szczególnie istotne kiedy przed bezdomnymi trudny zimowy czas. W jadłodzielni osoby potrzebujące mogą liczyć na kanapkę, owoc, czasami nawet coś ciepłego.
W Szczecinie mamy 10 jadłodzielni:
* ul. Stanisława Żółkiewskiego 4
* ul. Władysława Łokietka 22 (przy Radzie Osiedla Śródmieście Zachód – wejście od
podwórka) – czynna 24/7
* Ryneczek Kilińskiego – czynna 24/7
* ul. Wielkopolska 32/u1 (przy TWK) – czynna 24/7
* ul. M. Konopnickiej 13 (po drugiej stronie ulicy, obok tylnej bramy kościoła) – czynna 24/7
* ul. Szczecińska 12 (przy Domu Sąsiedzkim – Centrum Aktywności Lokalnej, Warszewo) – czynna 24/7
* ul. Nad Odrą 18 (przy Stowarzyszeniu Stołczyn po Sąsiedzku) – czynna 24/7
* ul. Kwiatowa (skrzyżowanie z Okulickiego, za pętlą Gumieńce) – czynna 24/7
*rondo na skrzyżowaniu ulic Ruskiej i 9 Maja (przy wejściu na kładkę pieszo-rowerową) – czynna 24/7
* ul. Młodzieży Polskiej 26B (Targowisko Zdroje) – czynna do godziny 18, później dary
można przekazywać na portiernię
* DK Krzemień, ul. Krzemienna 10, Podjuchy
* ul. Czarnogórska, przy kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny