Dwaj mężczyźni uczestniczący w niedzielnej awanturze z taksówkarzem na Podzamczu zostali objęci dozorem policyjnym, a także usłyszeli zarzuty.
Pierwszy z nich usłyszał zarzut pobicia, a drugi pobicia i uszkodzenia mienia. 29-latek miał zniszczyć samochód taksówkarza, który próbował powstrzymać kobietę kierującą białym Mercedesem przed dalszą jazdą „pod prąd” na Wielkiej Odrzańskiej oraz grozić przedmiotem przypominającym broń.
Wobec 33- i 29-latka zastosowano również kaucję w wysokości kolejno 5 i 10 tys. zł. Grozi im do 5 lat więzienia.
Awantura na Podzamczu. W ruch poszły groźby, pistolet, nóż i gaz